Gru 17 2012

Wyjazdy w góry to nieodzowna część tradycji naszego domu. Regularne wypady w Tatry polskie w grupach 10-cio osobowych dają nam niesamowitą energie i zacięcie do walki z nałogiem. Nie jest to obóz wypoczynkowy lecz poważna wyprawa, na która trzeba się odpowiednio przygotować. Bardzo szybko powstaje silna więź pomiędzy każdą z osób i świadomość, że możesz liczyć na kolegę.

Podczas czerwcowego wyjazdu trasa naszej wyprawy rozpoczęła się już w Zakopanem. Dotarliśmy, aż pod Świnice i zeszliśmy do naszego pierwszego punktu noclegowego Schroniska PTTK w Murowańcu. Kolejnym ważnym momentem było zdobycie szczytu góry Kościelec. Tam na górze wiesz, że nic więcej do szczęścia nie potrzeba, tylko Ty i górski bezkres. Najdłuższą część wyprawy zostawiliśmy na koniec, otóż ze schroniska w Murowańcu poprzez przełęcz Krzyżne dotarliśmy do Doliny Pięciu Stawów, aby napić się ciepłej herbatki i zejść aż do schroniska w Dolinie Roztoki. Po przebyciu takiego odcinka można się poczuć jak zdobywca. Morale sięgają zenitu:-)

Niebawem kolejny wyjazd i kolejna przygoda. Wiele osób odkrywa w sobie pasje do chodzenia po górach. To też maja dawać takie obozy. Świadomość, że można aktywnie spędzać czas na trzeźwo i w gronie ludzi podzielających Twoje zamiłowanie do gór.

>